– Tracimy bardzo głupie bramki, które nie przystoją na taką drużynę jak my. Liczymy na poprawę i na pierwsze zwycięstwo, aby mieć zapewniony awans do pierwszej ósemki. – powiedział po spotkaniu z Śląskiem Wrocław Bartosz Iwan, pomocnik Górnika Zabrze.
Wszedłeś z ławki rezerwowych i uratowałeś jeden punkt
– Rozegraliśmy fajną akcję. Maciej Mańka dopadł do bezpańskiej piłki był to trochę „balon”. Miałem w głowie myśl, aby to jeszcze zgrywać do środka pola. Widziałem jednak, że nadbiegał obrońca Śląska przyjąłem piłkę i uderzyłem tak się złożyło, że przeleciała pod nogami obrońców prosto do bramki. Fajnie się złożyło, że gol strzelony przeze mnie dał nam cenny punkt.
Po raz kolejny tracicie gola tym razem udało się jednak odpowiedzieć
– Przyjechaliśmy dzisiaj po trzy punkty, niestety znowu straciliśmy bramkę, która nie powinna nam się zdarzyć. Uczulaliśmy siebie, że Śląsk jest bardzo groźny po dośrodkowaniach, a Marco Paixao jest typowym lisem pola karnego. My jednak pokazaliśmy charakter, odrobiliśmy straty i cieszymy się z tego punktu. Tracimy bardzo głupie bramki, które nie przystoją na taką drużynę jak my. Liczymy na poprawę i na pierwsze zwycięstwo, aby mieć zapewniony awans do pierwszej ósemki.
Widać coraz większą poprawę w Waszej grze
– W sześciu spotkaniach zdobyliśmy tylko trzy punkty. Na pewno nikt nie jest z tego zadowolony nie można się załamywać, trzeba patrzeć przed siebie. Czeka na nas teraz ciężki mecz z Zawiszą, gdzie spokojnie możemy odrobić straty i awansować do dalszego etapu. Górnik dawno nie zaszedł tak daleko w tych rozgrywkach, bardzo często szybko odpadał już w początkowych rundach trzeba to po prostu wygrać. Po spotkaniu w Pucharze Polski czeka nas ważne spotkanie z Jagiellonią, jeżeli pokonamy Jagiellonię pierwsza ósemka będzie dla nas.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl
